Paraszat: Bo
Piątek, 3 Szwat, 5775; 23 stycznia 2015
Świeczki szabatowe zapalamy o godz. 16:00; koniec Szabatu (24 stycznia) o godz. 17:13
Mincha i Kabalat Szabat w Synagodze Kupa o godz. 16:00
Szacharit o godz. 9:00
Dziesiątka to minian
Każdy Żyd wie, że jeśli chce wypowiedzieć Kadisz, musi to czynić w minianie. W każdym miejscu – nie tylko w synagodze, ale też na przykład na lotnisku – jeśli brakuje nam kogoś do dziesiątki, możemy zatrzymać przechodnia i poprosić go, by uzupełnił tę liczbę.
Jakie jest pochodzenie, geneza minianu? Jedną genezę opisuje Tora w historii o szpiegach, których Mojżesz wysłał do Izraela. Oni stanowili grupę dziesięciu osób, tak zwany zbór. Raszi wyjaśnił, że od tego właśnie momentu zbór liczy dziesięciu Żydów.
Talmud Jeruszalmi wskazuje na inną genezę minianu, odnoszącą się do historii braci Józefa, którzy podróżowali do Egiptu w dziesiątkę. Midrasz wskazuje, dlaczego akurat w takiej liczbie. Otóż chodzi o siłę odpierania zła. Kiedy Bóg chciał zniszczyć miasto Sodomę, Abraham prosił Go, by tego nie robił ze względu na obecnośc w mieście cadyków. Najpierw Abraham powoływał się na pięćdziesięciu i Bóg wyraził na to zgodę. Podobnie było potem trzydziestoma i z dwudziestoma, następnie z dziesięcioma, ale Abraham nie prosił już o możliwość ocalenia mniejszej liczby, ponieważ, jak wiemy, siłę odpierania zła ma zbór co najmniej dziesięciu osób.
Dlaczego do minianu potrzebujemy akurat dziesięciu osób, a nie na przykład siedmiu czy dwunastu? Pierwsza odpowiedź, która przychodzi do głowy, to związek z dziesięciorgiem przykazać, które Bóg dał Żydom – było ich dziesięć, nie jedenaście czy dwanaście.
Drugą rzeczą, która się nasuwa, są plagi, opisywane w ostatniej paraszy. Ich również jest dziesięć. Z czego to wynika? Przecież Bóg mógł od razu wyzwolić naród izraelski, a nie posługiwać się aż dziesięcioma plagami. Widać, że jest to liczba szczególna.
Jest jeszcze jedna kwestia, wiążąca się z liczbą dziesięć.
Miszna mówi w Masechet awot, że Bóg stworzył świat w dziesięciu zdaniach. Wypowiadane zdania były równoznaczne z aktem kreacji. Na przykład: I rzekł Bóg: Niech się stanie światło. I stało się światło. Takich zdań było dokładnie dziesięć.
Człowiek musi pamiętać, że to Bóg stworzył świat, On jest Kreatorem. I skoro Bóg powiedział, że stanie się światło, tak się rzeczywiście dzieje. Kiedy rzekł, że powstanie człowiek – również doszło to do skutku. Stąd się wziąłem na tym świecie – z woli Boga.
Przez lata ludzie zapomnieli o istnieniu Boga i praktykowali bałwochwalstwo. Kiedy Bóg chciał Żydom podarować Torę, gdzie zapisano wszelkie prawa, praktycznie nie miał z kim rozmawiać, bo ludzie o Nim zapomnieli. Aby odrzucić to, co ukrywa się pod osłoną niepamięci – Bóg zesłał na świat dziesięć plag, które przypomniały i pokazały wszystkim, że istnieje jego Stwórca i jest tego świata właścicielem.
Bóg najpierw zesłał dziesięć plag, aby uprzytomnić ludziom, że faktycznie istnieje, a dopiero potem podarował dziesięcioro przykazań wraz z nakazami, których należy przestrzegać.
Istnieje jeszcze jedna rzecz związana z dziesiątką. Halacha mówi, że za każdym razem, kiedy publicznie czytamy Torę – nie odczytujemy mniej niż dziesięć wersetów.
Talmud zawiera pytanie: dlaczego akurat dziesięć? Podaje też dwie opinie na ten temat. Rabi Josef powiedział, że ma to związek z dziesięciorgiem przykazań, które Mojżesz otrzymał od Boga na górze Synaj. Rabi Johanan rzekł z kolei, że odnosić to należy do dziesięciu zdań, w jakich Bóg stwarzał świat.
Powodem czytania minimum dziesięciu wersetów Tory jest zatem przypominanie nam o dziesięciorgu przykazań oraz dziesięciu zdaniach. Innymi słowy: chodzi o to, by przypominać, że istnieje Bóg – Stwórca świata – i to On podarował nam Torę. Można rzec, że powodem, dla którego potrzebujemy dziesięciu Żydów do minianu jest przypomnienie nam, że Bóg stworzył świat i dał nam Torę.
SZABAT SZALOM!
Rabin Eliezer Gurary