Paraszat: Szmot
Piątek, 18 Tewet, 5775; 9 stycznia 2015
Świeczki szabatowe zapalamy o godz. 15:39; koniec Szabatu (10 stycznia) o godz. 16:54
Mincha i Kabalat Szabat w Synagodze Kupa o godz. 15:30

Szacharit o godz. 9:00


Czy można pytać Boga – dlaczego?

  

   Czasami przechodzimy przez straszne rzeczy, których nie rozumiemy lub przypominamy sobie Holocaust lub słyszymy o aktach terrorystycznych. Jedyne pytanie, jakie nam się wtedy nasuwa, to: „dlaczego”?
            Z jednej strony – niektórzy mówią, ze nie wolno nam zadawać takiego pytania, bo jest to równoznaczne ze sprzeciwianiem się naszej wierze, co udowadnia Tora, ale również i Tora wskazuje, że nie ma odpowiedzi bez uzasadnienia, stąd – należy się dowiadywać, drążyć.
            Z drugiej strony – jako ludzie mamy taką naturalną skłonność, żeby usiłować pojąć przyczynę.
            W tym tygodniu w paraszy po raz pierwszy w Torze pojawia się słowo: „dlaczego”. Prawdą jest, że w Biblii ów wyraz pojawia się dwadzieścia dwa razy, ale nie dotyczy on kwestii związanych z Bogiem. Teraz zaś to pytanie dotyczy poczynań Boga i zadaje je człowiek.
            W tym tygodniu w paraszy napisano, że Mojżesz został wysłany do narodu izraelskiego, aby zapewnić mu wyzwolenie, wybawienie. Stało się jednak odwrotnie: kiedy przybył do Żydów i chciał im przekazać swoją misję oraz zapewnił ich, że zaczynają się dla nich dobre czasy – faraon nasilił ucisk narodu izraelskiego.
            Z tego powodu Mojżesz zwrócił się do Boga słowami: „Panie, czemuś to zło wyrządził ludowi temu, czemu posłałeś mnie”? Bóg odrzekł mu: „Teraz zobaczysz, co uczynię faraonowi!” A następnie powiedział: „Rozmawiałem z twoimi ojcami: Abrahamem, Izaakiem i Jakubem, ale nie objawiłem im swojego imienia. Ja też słyszałem o cierpieniu narodu izraelskiego”! Bóg przypomniał mu również, że ojcowie nigdy nie zapytali go: „dlaczego”?
            Powstaje zatem następująca kwestia: czy mamy w ogóle prawo zadać takie pytanie? Dlaczego Mojżesz je zadał? Czy naprawdę nie wiedział? Czego ma nas to nauczyć?
            Otóż są dwa sposoby pracy dla Boga. Pierwszy to prosta wiara. Drugi z kolei to próba pojęcia, wyjaśnienia każdej niezrozumiałej kwestii.
            Nasi święci ojcowie nie zadawali pytań, wykonywali zadania, które stawiał przed nimi Bóg (kabalat ol). Dlatego właśnie nie mieli pytań. Mojżesz jest prekursorem innego sposobu pojmowania wiary. Otworzył nową erę – dał narodowi izraelskiemu Torę, czyli mądrość Boga. W ten sposób rozpoczął się czas próby pojęcia niektórych kwestii, nie zaś tylko przyjmowania ich z góry.
            Mojżesz jest człowiekiem, który reprezentuje mądrość, dlatego Bóg wybrał właśnie jego, nie zaś ojców narodu, aby dał Żydom Torę.
            Kiedy osiągamy mądrość – zaczynamy zadawać pytania, chcemy więcej zrozumieć. Ciekawe jest to, że pierwsza styczność między Bogiem a Mojżeszem miała miejsce w momencie, gdy ten zadaje pytanie: „Dlaczego ten krzew się nie spala?”. Wtedy właśnie Bóg mu się objawia. 
            Kiedy Mojżesz podszedł do krzewu – Bóg objawił mu się. Mojżesz miał do Niego wiele pytań: kim jest, jakie nosi imię, dlaczego wybrał właśnie Mojżesza, czy naród uwierzy w to, co mówi?
            Wszystkie te pytania nie były buntownicze, nie stanowiły herezji, ale były próbą zrozumienia. Mądrość Mojżesza nie wystarczała, aby objaśnić te kwestie, stąd zadawane przez niego pytania.
            Kiedy przybył do faraona, a sytuacja narodu izraelskiego bardzo się pogorszyła, nie mógł tego pojąć swoim umysłem. Doszedł do wniosku, że nie może kontynuować swojej misji. Bóg powiedział mu na to: Twoje pytanie „dlaczego” jest akceptowalne. Zostałeś bowiem przywódcą narodu Izraela, bo jesteś mądry i wiesz, jak wykonać swoje zadanie, ALE Twoja mądrość musi być zbudowana na wierze, jak w przypadku ojców”. Dlatego rozum musi pojąć, ze istnieją kwestie, których nie może zrozumieć. Innymi słowy: wolno ci zadać pytanie, żebyś zrozumiał, ale warunkiem jest to, że jesteś gotów otrzymać odpowiedź: „dlatego”, czyli odpowiedź bez uzasadnienia. Bóg sprawił, że istnieją rzeczy, których nie jesteśmy w stanie pojąć. Na tym polega związek między wiarą a rozumiem, ojcami a Mojżeszem. Podstawą jest prosta wiara w Boga (jak w przypadku naszych ojców), zaś rozum również jest bardzo ważny i nie jest sprzeczny z wiarą.
            Chasydyzm powstawał w dwóch etapach. Prekursorem był Baal Szem Tow, który skupił się na prostej wierze w Boga. Drugi etap tworzył Baal Hatanja, twórca chasydyzm Chabad, i skupiał się on na kwestii zrozumienia przez człowieka wiary. Uznawał, że wiara nie jest sprzeczna z rozumem, ale mądrość pochodzi z wiary i jest na niej zbudowana.
            Baal Hatanja oparł swój chasydyzm na sposobie pojmowania wiary Baal Szem Tova i Magida z Mezricz, ale po raz pierwszy wyjaśnił pogląd Baal Szem Towa tak, abyśmy go mogli pojąć rozumem.
            Mówi się, że kiedy Baal Hatanja wrócił od swego rabina – Magrida z Mezricza – i jego teść zapytał go: „Czego nowego się dowiedziałeś?”, ten odpowiedział: „istnieje Bóg”. Teść ponownie spytał: „To jest coś, czego się dowiedziałeś? Przecież nawet nasza służba to wie!”. Po czym zawołał służącą i zadał jej pytanie, czy wierzy w Boga. Ta odrzekła: „Cóż to za pytanie? Oczywiście, że Bóg istnieje”. Baal Hatanja odrzekł na to: „ Ona mówi, ja wiem. Ona tylko wierzy, ja zaś to  pojąłem”.

 SZABAT SZALOM!

Rabin Eliezer Gurary