Położne.  Pionierki wiary

Sarah Zadok
 
PołożnePoród zapewne bardziej niż jakiekolwiek inne wydarzenie w życiu wymaga dużej dozy wiary i podporządkowania. Niezależnie od tego jak świetnie wszystko jest zaplanowane i zorganizowane nieuchronnie następuje moment, kiedy rodząca musi przyjąć do wiadomości, że obcuje z siłą potężniejszą niż ona sama. Kiedy jej dziecko przesuwa się w dół wąskim przejściem ku narodzinom, a skurcze przechodzą przez jej ciało z siłą fal przypływu biegnących ku brzegowi przed rodzącą pojawia się subtelny wybór: Poddać się z wiarą lub walczyć zawzięcie. Istnieje cenna grupa kobiet, która przez wieki była głęboko wewnętrznie związana z tą prostą prawdą i stale wybierała wiarę. Ta grupa to położne.
Rolą położnej jest między innymi zachęcenie matki, żeby 'odpuściła' i pozwoliła zmienić się w kanał, przez który ta wielka Siła przepływa. Znakiem szczególnym opieki położniczej jest zaufanie do naturalnego procesu porodu i do kobiecego ciała – jest ono w stanie urodzić w sposób normalny i bezpieczny. Każda kultura i religia ma własne słowa i metafory na określenie szacunku i trwogi jakie budzi ten proces. U żydowskich polożnych ten szacunek jest zakorzeniony w zrozumieniu boskiej natury porodu. Wiara w poród jest ściśle powiązana z ich wiarą w B-ga.
We fragmencie Tory zwanym Szemot odnajdujemy historyczny przykład głębokiej wiary położnych; przedstawione są tam dwie najsilniejsze liderki w historii żydowskiej, kobiety niezwykle wierne i prawożądne. Są to pierwsze opisane położne Szifra i Pua.Pracowały one kiedy istnienie Żydów wisiało na włosku. Astrologowie faraona przewidzieli, że Żyd wychowany przez Hebrajczyków przejmie jego tron. W paranoicznej próbie obniżenia przyrostu naturalnego Żydów zapędził ich do wyniszczającej pracy niewolniczej. Kiedy okazało się, że mimo to Żydzi się rozmnażają faraon pchany podłością i desperacją rozkazał Szifsze i Pua zabijać wszystkch świeżo narodzonych chłopców żydowskich.
„Ale położne bały się B-ga i nie postąpiły tak, jak rozkazał im król Egiptu, lecz pomagały chłopcom przeżyć.” (Wj 1,17/Szemot)
Faraon nie brał pod uwagę oporu położnych ani ich wiary w B-ga. Pomimo niebezpieczeństwa jakie niosło za sobą zlekceważenie rozkazu faraona Szifra i Pua zdecydowały się nadal służyć swemu świętemu powołaniu. Wierząc całym sercem w Stwórcę popłynęły pod prąd niezwykle silnego i niebezpiecznego nurtu politycznego; zdawały sobie przy tym w pełni sprawę, że nieposłuszeństwo wobec rozkazu faraona oznaczało dla nich śmierć. Ich lęk przed B-giem przewyższał jednak ich lęk przed ludzkim królem.
 Od tego momentu Szifra i Pua nie tylko pomagały żydowskim kobietom w porodach, ale również pomagały pielęgnować wszystkie noworodki. Przed każdym porodem modliły się do B-ga by pomógł żydowskim kobietom rodzić szybko i bezpiecznie; modlily się też o zdrowie i dobre samopoczucie dla wszystkich niemowląt, którymi się opiekowały. Midriasz twierdzi, że zapewniając życie żydowskim dzieciom Szifra i Pua stały się wręcz partnerkami B-ga w stworzeniu (Szemot Rabba 1,19)
„Bóg uczynił dobro dla położnych. A lud mnożył się i stawał się bardzo silny.” (Wj 1, 20-21 Szemot)
Rody, które B-g ustanowił z położnych to dynastie, które się od nich wywodzą. Nasi Mędrcy wyjaśniają, że Szifra to pseudonim Jochbed a Pua to inne imię Miriam. Imię 'Szifra' pochodzi od hebrajskiego 'meshaperet' – 'upiększać' lub 'przewijać i myć dziecko'). Miriam była nazywana Pua od hebrajskiego czasownika 'po'ah' co oznacza 'płakać, gaworzyć, stękać' ponieważ gaworząc uspokajała noworodki.
Jochbed została pobłogosławiona nie tylko przez urodzenie Miriam, ale również Mojżesza i Aarona. Przez Jochbed (Szifrę) narodził się ród kapłanów. Miriam (Pua) została pobłogosławiona zapoczątkowując dynastię królewską 'Dom Dawida'.
Jest coś w obecności przy porodzie... coś w bliskości progu pomiędzy narodzonym a nienarodzonym; to zmiena człowieka. Może ze względu na swą profesję Szifra i Pua tak rozwinęły swą wiarę i przekonania. Może ponieważ widziały jak przed ich oczyma odsłania się cud życia, znalazly siłę żeby stawić czoła alternatywie zabijać albo być zabitym...i pokonały ją dzięki mocy i łasce.
Szifra i Pua nigdy nie brały pod uwagę przeciwstawienia się woli boskiej. Wręcz przeciwnie, walczyły o boską wolę. I wygrały. Ta siła spływa z naszych dawnych położnych na położne współczesne. Niech B-g im błogosławi, niech podążają śladami Szifry i Pua lękając się B-ga, nie człowieka i niech ich wiara w boskość porodu przyniesie im błogosławiaństwo bycia partnerkami przy Jego stworzeniu.