Instynkty gniazda  

Sarah Zadok

 

the nesting instinct.jpgSpędziłam cały poranek reorganizując szafę mojego dziecka, dodatkowo przeglądając wszystkie, niemowlęce ubranka.  W końcu –w jednym posiedzeniu - przez moje ręce przeszła każda, pojedyncza część ubrania, od nowonarodzonego do sześcioletniego. Po tym jak dzisiaj rano zostawiłam w lokalnym punkcie charytatywnym pięć, pełnych, plastikowych toreb z rzeczami „do oddania: wyczyściłam, wysprzątałam, uporządkowałam i ponownie zapełniłam naszą łazienkową, trzy szufladową komodę. Teraz mam torbę na śmieci pełną przeterminowanych recept, pomadek do ust,  
i list na zakupy. Mój sąsiad przyjdzie dzisiaj popołudniu, aby pomóc mi założyć nowe półki w pralni. Jestem w moim dziewiątym miesiącu ciąży i przeżywam wielki czas „instynktu gniazda”.  
Wyczyściłam, wysprzątałam, uporządkowałam i ponownie zapełniłam puste szafki .
 

 

Co oznacza ten wyraźny pęd, który pcha kobietę w ciąży do szukania Wyczyściłam, wysprzątałam, uporządkowałam i ponownie zapełniłam puste szafki.i zniszczenia pyłu i pleśni, przetykania ścieku w wannie, rozpoznania wszystkiego, w zasięgu ramienia, i często poza nim?  
Fizjologowie nazwali to „instynktem gniazda”. Ten pęd często zaczyna się około piątego miesiąca, choć u niektórych kobiet zaczyna się to krótko po zapłodnieniu, kiedy inne, nie mają tego uczucia „gniazda” w ogóle.

 

 
 

 

 

 

 

Bardzo powszechnie kobiety doświadczają przenikliwego impulsu gniazda w końcowych dniach, godzinach ich ciąży, i często sygnalizuje to, że poród i narodziny są w zasięgu ręki.

 

 
 

 

 

 

 

W okresie mojej ostatniej ciąży, wyskoczyłam z łóżka o trzeciej nad ranem z wyraźnym uczuciem,  
że wewnętrzny balon właśnie wystrzelił. Oczywiście moje wody płodowe wypłynęły, a więc po tym, kiedy wezwałam akuszerkę, wzięłam moje przybory do szycia i zaczęłam reperować dziurę  
w koszuli, którą miałam na sobie. Tak jak powiedziałam, jestem bardzo dbała „o gniazdo”.

 

 
 

 

 

 

 

Większość żeńskich osobników w królestwie zwierząt doświadcza podobnych zachowań czyszczenia  
i przygotowań, kiedy są w ciąży, chociaż na tyle na ile wiem, one nie szyją.  
Od ptaków, poprzez niedźwiedzie, koty i wielbłądy wszystkie wydają się mieć wewnętrzną potrzebę przygotowania przestrzeni dla ich nowo przybyłych. Badacze zwierząt wyjaśniają, że żeńskie osobniki  
są zaprogramowane tak, aby doświadczać tych instynktów gniazda w taki sposób, aby zapewnić ich potomstwu należytą opiekę po narodzeniu.

 

 
 

 

 

 

 

W ciąży czy nie, pożądanie czystego i uporządkowanego miejsca ażeby zapuścić korzenie, jest uniwersalne.  
Wszyscy posiadamy naturalny instynkt, który prowadzi nas w kierunku stworzenia wygodnej przestrzeni, która przeciwstawi się chaosowi świata zewnętrznego. W ciąży i w okresie narodzin, wydaje się, że instynkty te są wzmożone.

 

 
 

 

 

 

 

A więc, co dokładnie jest z tą czystością i porządkiem gniazda, co jest w tym tak hiper – przyciągające, dla tak wielu z nas - mam w ciąży? Chasydzka myśl wyjaśnia, że każda rzecz, która istnieje w naszej fizycznej rzeczywistości, ma równoległą do siebie, w naszej duchowej rzeczywistości.

 

 
 

 

 

 

 

Ujmując to prosto, jeżeli w moich szufladach jest bałagan, można przypuszczać, że w mojej duszy panuje rozgardiasz, który wymaga zajęcia się nim.

 

 
 

 

 

 

 

Jak większość matek zgodziłaby się, razem z błogosławieństwem i pięknem, które przychodzi  
z narodzinami nowego dziecka, wchodzi nieporządek i chaos – zarówno na fizycznym, jak i duchowym poziomie.

 

 
 

 

 

 

 

Wprowadzenie nowego życia do rodziny, jest kolosalnym przedsięwzięciem. Jest wyzwaniem dla każdego „włókna” naszej egzystencji.

 

 
 

 

 

 

 

Tymczasowy stan „domu wariatów” nie jest niczym niezwyczajnym, w pierwszych kilku tygodniach po narodzinach.

 

 
 

 

 

 

 

Kiedy mama ma potrzebę opieki nad sobą i nowym, małym, kruchym Tymczasowy stan „domu wariatów” nie jest niczym niezwyczajnym w pierwszych kilku tygodniach po narodzinach.życiem, rutyna znika, czas kąpieli jest przesuwany, sterty bielizny do prania rosną, łóżka nie są zaścielone, naczynia pozostawione w zlewie. Tymczasowy stan „domu wariatów” nie jest niczym niezwyczajnym w pierwszych kilku tygodniach po narodzinach. W istocie, to może być nawet nieuniknione.  
Jeżeli zaakceptujemy myśl, że nieporządek tutaj, na dole, odzwierciedla nieporządek tam, na górze, wtedy przygotowania, czy też brak kontroli, byłyby logicznym, następnym krokiem.  
I w tym znajduje się głęboka mądrość instynktu gniazda.

 

 
 

 

 

 

 

W mojej opinii, w usiłowaniach zminimalizowania nieładu, który przychodzi wraz z przyjściem na świat nowego dziecka, nasze ciało, w imieniu naszej duszy, przełącza się na wyższe obroty w departamencie „porządek”, ponieważ jest to jedyny sposób, abyśmy mogli zapanować nad falą zmian, która jest przed nami. Jest to sposób naszego ciała, przeciwdziałania – zrównoważania nieznanych i radosnych przewrotów, związanych z narodzeniem i macierzyństwem.  
Siła tego instynktu jest w tym właśnie akcie, organizowania i porządkowania naszej fizycznej przestrzeni. Siła ta, może faktycznie stworzyć nośnik, dla głębokiego, duchowego wzrostu.  
Trik ten polega na wprowadzeniu pełnej, duchowej świadomości w nas, w czasie, kiedy tworzymy gniazdo.  
Mamy w Torze bardzo bogate wytyczne, które instruują nas, jak zbudować „Dom w Dole”, miejsce do zamieszkania dla B-ga w niższym świecie. Jest ważnym, aby zrozumieć, że B-g nie żyje w wyższych światach. B-g nie jest duchowy…. On tworzy duchowość. Tak, jak nie jest On fizyczny, On tworzy tę, „niższą” fizyczną egzystencję. Żydowska filozofia wyjaśnia, że to, czego B-g pragnie, to fuzji, tych: „górnej” i „dolnej” rzeczywistości. On pragnie fuzji wszystkich rzeczy duchowych i pełnych uczucia, ze wszystkimi rzeczami materialnymi i fizycznymi.

 

 
 

 

 

 

 

Kiedy Mistrzowie Talmudu wyjaśniali ideę budowania miejsca do zamieszkania dla B-ga, znajdujemy instrukcję ażeby zbudować „piękny dom z pięknymi meblami”. Godne uwagi jest, że nasi Mędrcy wydawali się być zainteresowani tym, jak nasz dom wygląda i jak jest postrzegany. Wyjaśniali oni dalej, że jeżeli dom jest pełen konfliktu i zamętu, B-g nie mieszka w nim. Zrozumiałym jest, że nie znaczy to, że On tam nie może być, B-g może by wszędzie ….

 

 
 

 

 

 

 

To, co to oznacza, to to, że my organizując i porządkując naszą Jednakże, jeżeli w pełnej rozwadze porządkujemy i doprowadzamy do perfekcji naszą fizyczną przestrzeń, sprawiamy, że jest bardziej pokojowa, akceptująca i otwarta.fizyczną przestrzeń, możemy fatycznie stworzyć nośnik do głębokiego, duchowego wzrostu, a nie stworzyć nośnik do zamieszkania dla Niego. Brak harmonii w domu sugeruje, że nie podjęliśmy aktywnych działań, aby zaprosić B-ga do naszej rzeczywistości.

 

 
 

 

 

 

 

Jednakże, jeżeli w pełnej rozwadze porządkujemy i doprowadzamy do perfekcji naszą fizyczną przestrzeń, sprawiamy, że jest bardziej pokojowa, akceptująca i otwarta. W zasadzie, zapraszamy B-ga do naszego domu przez stworzenie przestrzeni w naszym codziennym, fizycznym życiu.

 

 
 

 

 

 

 

To jasno wynika z przykazań B-ga, aby stworzyć dla Niego przestrzeń tutaj. Tworzenie czystego, uporządkowanego, pięknego i spokojnego miejsca jest nie tylko biologicznym nakazem, ale również nakazem duchowym. To przesłanie jest mocno zakodowane w naszej duszy od momentu poczęcia.

 

 

 

 

 

 

Jako ta wiecznie „tworząca gniazdo”, nie potrafię wyrazić słowami, jakim uczuciem komfortu i równowagi jest dla mnie ta myśl. Wiedząc, że kiedy ja czyszczę i organizuję mój dom tworzę przestrzeń dla B-ga, aby On czuł się wygodnie w moim domu…aby „pobył” z nami, z moją rodziną, ze mną. To jest zupełnie zachwycające rozumieć, że kiedy ja tworzę „gniazdo”, ażeby zapewnić schronienie  i opiekę dla mojego nowonarodzonego dziecka, mój impuls do: organizowania, dekorowania i upiększania jest równoległy, do równie nieodpartej potrzeby udekorowania „gniazda duszy”, w poczuciu inspiracji, porządku i spokoju. Jak mówi stare przysłowie: „Czystość jest następna po b-skości”. Jakież to jest prawdziwe.

 

 

 

 

   
 
Sarah Zadok     Więcej artykułów...   |      RSS Listing of Newest Articles by this Author   
 

 

Sara Zadok specjalizuje się w edukacji związanej z narodzinami, jest niezależną pisarką.  
Mieszka z mężem i czwórką dzieci w Ramat Beit Szemesz, w Izraelu.
 
 
Materiał na tej stronie chroniony jest prawami autorskimi autorki tekstu, wydawcy i/lub Chabad.org i jest wykonany przez Chabad.org. Jeżeli artykuł podobał ci się, zachęcamy do dalszego rozprowadzania go, pod warunkiem, że zastosujesz się do zasad